Jeśli się wykuruję, bo jakiś wirus mnie dopadł, to pojutrze, w piątek 20 kwietnia, spotkam się z czytelnikami w Zielonej Górze w księgarni Matras (Stary Rynek 22/3). Początek spotkania o godzinie szesnastej. Serdecznie zapraszam.
A tu krótka relacja telewizyjna z tego spotkania. Grupa pana Łukasza (choć nieliczna, bo razem z prowadzącym trzyosobowa) zrobiła sobie zajęcia wyjściowe :-)
Świetnie :( spotkanie z tłumaczem literatury szwedzkiej akurat wtedy, kiedy mam lekcje języka szwedzkiego. :/
OdpowiedzUsuńTo się nazywa ironia losu :)
A tu krótka relacja telewizyjna z tego spotkania. Grupa pana Łukasza (choć nieliczna, bo razem z prowadzącym trzyosobowa) zrobiła sobie zajęcia wyjściowe :-)
OdpowiedzUsuńNo ładnie- było się w Zielonej Górze, a do Lubina się nie zajrzało... :(
OdpowiedzUsuń