niedziela, 31 lipca 2011

Zygmunt Łanowski

Nie jest to spóźniony sobotni wpis (to informacja dla tych, którzy zaglądają tu w poniedziałek), tylko dzisiaj przypada setna rocznica urodzin wybitnego tłumacza literatury szwedzkiej Zygmunta Łanowskiego i w związku z tym chciałbym go przypomnieć. Ten biogram swego czasu znajdował się na mojej stronie internetowej, potem nie bardzo pasował mi do jej konstrukcji i wisiał sobie swobodnie w sieci, w efekcie mało kto na niego trafiał. Nie dysponuję niestety zdjęciem.

Tłumacz
Zygmunt Łanowski jako tłumacz literatury szwedzkiej zadebiutował w 1956 r. przekładem opowiadania Birgera Vikströma „Złote czasy” w czasopiśmie „Nowe sygnały”. Swój pierwszy przekład książkowy, „Dzicy to my” Erika Lundqvista, opublikował rok później, czyli dopiero w wieku 46 lat. Był to jednak początek kariery tłumacza, którego znaczenie dla wprowadzenia i rozpropagowania literatury szwedzkiej w Polsce jest takie, jak Tadeusza Boya-Żeleńskiego w przypadku literatury francuskiej. Jego dorobek translatorski z literatury szwedzkiej obejmuje około 70 pozycji książkowych i liczne publikacje gazetowe, do tego dochodzą przekłady z literatury fińskiej i islandzkiej (za pośrednictwem szwedzkiego), a także amerykańskiej. To przede wszystkim on zaznajomił Polaków z twórczością najwybitniejszego szwedzkiego pisarza, Augusta Strindberga. Tłumaczył również Larsa Gustafssona, Artura Lundkvista, noblistów Pära Lagerkvista i Eyvinda Johnsona. W 1968 r. jako pierwszy Polak otrzymał nagrodę Akademii Szwedzkiej. W 1977 r. Uniwersytet w Uppsali nadał mu tytuł doktora honoris causa.

Człowiek
Zygmunt Łanowski, syn Feliksa i Wiktorii z Piwockich, urodził się 31 lipca 1911 roku w Tarnopolu, zmarł 30 sierpnia 1989 r. w Warszawie. Młodość spędził we Lwowie. Uczęszczał do klasycznego Państwowego III Gimnazjum Męskiego im. Króla Stefana Batorego. Poza językami, które miał w gimnazjum (łacina, greka, niemiecki), uczył się francuskiego i z tego właśnie języka podjął pierwsze próby translatorskie, ale zrezygnował, gdy dowiedział się, że przekład tłumaczonej przez niego książki jest już gotowy. W latach 1930-35 studiował na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza. Mimo zainteresowań humanistycznych wybrał prawo ze względu na rodzinną tradycję, zarówno ojciec, jak i dziadek byli prawnikami. Ukończył także studium dyplomatyczne. Po studiach został asystentem w katedrze prawa. Po zajęciu Lwowa przez wojska radzieckie przeszedł do działu gospodarczego Uniwersytetu. Podczas okupacji niemieckiej działał w konspiracji pod pseudonimami Damian i Ernest, był oficerem Armii Krajowej, szefem nasłuchu radiowego Biura Informacji i Propagandy Obszaru Lwowskiego AK. Na przełomie lipca i sierpnia 1944 r. wszedł w skład delegacji dowództwa Komendy Obszaru AK, które udało się do Żytomierza na rozmowy z dowództwem Ludowego Wojska Polskiego. 2 sierpnia wszyscy oficerowie AK zostali aresztowani przez Sowietów. W niewoli Łanowski spędził ponad trzy lata, został zwolniony 9 grudnia 1947 r. Gruźlica, na którą już wcześniej chorował, rozwinęła się w tym czasie do zaawansowanego stadium. Dzięki szwedzkiej organizacji Europahjälpen pomagającej ofiarom wojny w marcu 1948 r. wyjechał na leczenie do Szwecji. Przeszedł sześć operacji torakoplastycznych, usunięto mu prawe płuco. Leczenie i rekonwalescencja trwały ponad sześć lat. Wróciwszy do Polski w grudniu 1954 r., zamieszkał z matką w Warszawie. Zajął się tłumaczeniami. W niewoli radzieckiej nauczył się rosyjskiego i samodzielnie angielskiego, ale skupił się na języku szwedzkim, którego nauczył się w czasie leczenia. Tłumaczenie literatury szwedzkiej traktował po części jako wyraz wdzięczności za uratowanie mu życia.

Dorobek
Przekłady książkowe z literatury szwedzkiej (wyłączając debiutancką pozycję oraz biografię Strindberga, literaturę faktu pominąłem):
1. Eric Lundqvist „Dzicy to my” (Vildarna finns i väst), 1957
2. Frans Gunnar Bengtsson „Rudy Orm” (Röde Orm), 1958 (wznawiany wielokrotnie)
3. Olle Mattson „Bryg 'Trzy Lilie'” (Briggen Tre Liljor), 1959
4. Olle Mattson „Wakacje nad morzem” (Humlarna, det är vi), 1960
5. Folke Mellvig „Strzały w Kalmarze” (Hillman och kavaljeren), 1960
6. August Strindberg „Eryk XIV” (Erik XIV), 1960
7. Gösta Knutsson „Przygody Filonka Bezogonka” (Pelle Svanslös på äventyr), 1961 (wznawiane wielokrotnie)
8. Gösta Knutsson „Nowe przygody Filonka Bezogonka” (Pelle Svanslös på nya äventyr), 1962 (wznawiane wielokrotnie)
9. Rönblom Hans „Śmierć w garnku” (Döden i grytan), 1962
10. August Strindberg „Dramaty”, 1962
11. Pär Lagerkvist „Gość w rzeczywistości” (Gäst hos verkligheten), 1963
12. Gunnel Linde „Lurituri” (Lurituri), 1963, 1968, 1973
13. Artur Lundkvist „Upadek Jerycha. Opowiadania”, 1964, 1977
14. „Losy ludzkie. Opowiadania i nowele szwedzkie” (z Marią Olszańską i Ireną Wyszomirską), 1965 („Losy ludzkie. Antologia nowel i opowiadań szwedzkich”, 1979)
15. Pär Lagerkvist „Karzeł” (Dvärgen), 1965
16. Artur Lundkvist „Fryz życia. Nowele i opowiadania”, 1966
17. Hans Peterson „To ja, Piotruś” (Här kommer Petter), 1966
18. Per Olof Sundman „Ekspedycja” (Expeditionen), 1966, 1985
19. Gunnel Linde „Biały kamień” (Den vita stenen), 1967, 1974, 1983
20. Artur Lundkvist „Vindingeński walc” (Vindingevals), 1967, 1977
21. Pär Lagerkvist „Sybilla. Pielgrzym” (Sybillan. Pilgrimen), 1968
22. Artur Lundkvist „Wiersze” (z Arturem Międzyrzeckim), 1968
23. Pär Rådström „Morderstwo” (Mordet), 1968
24. August Strindberg „Romantyczny zakrystian z Rånö” (Den romantiske klockaren på Rånö), 1968
25. Lars Gyllensten „Pamiętnik Kaina” (Kains memoarer), 1970
26. Gunnel Linde „Kraj naszej Ewy” (Eva-sjams land), 1970
27. Hans Peterson „Piotruś na wsi” (Petter klarar allt), 1970
28. Per Olof Sundman „Podróż napowietrzna pana inżyniera Andrée” (Ingenjör Andrées luftfärd), 1971
29. August Strindberg „Miłość dziewcząt”, 1971
30. „Drogi na głębinie. Antologia szwedzkiej prozy morskiej”, 1971, 1978
31. Pär Lagerkvist „Zło”, 1972, 1986
32. „Kość słoniowa. Nowele szwedzkie” (z Marią Olszańską), 1972
33. Bo Carpelan „Łuk” (Bågen), 1972, 1980
34. Sven Delblanc „Rzeka pamięci” (Åminne), 1973
35. Max Lundgren „Chłopiec w złotych spodniach” (Pojken med guldbyxorna), 1973, 1987
36. Per Olof Sundman „Dwa dni, dwie noce” (Två dagar, två nätter), 1974
37. Per Gunnar Evander „Ostatni dzień w życiu Vallego Hedmana” (Sista dagen i Valle Hedmans liv), 1974
38. Artur Lundkvist „Konie nocy”, 1975, 1977
39. Eyvind Johnson „Fale przyboju” (Strändernas svall), 1975
40. August Strindberg „Dramaty”, 1976 (połączone „Dramaty” z 1962 i „Eryk XIV” z 1960)
41. Lars Gustafsson „Wełna” (Yllet), 1977
42. Lars Bergquist „Wspomnienia Arronaxa” (Arronax' minnen), 1977
43. August Strindberg „Wybór dramatów”, 1977
44. Bo Carpelan „Raj” (Paradiset), 1977
45. Ingmar Bergman „Twarzą w twarz” (Ansikte mot ansikte), 1978
46. Gunnar Harding „Wiersze”, 1979
47. Tove Jansson „Lato” (Sommarboken), 1980, 1984, 2007
48. Ingmar Bergman „Jajo węża. Sonata jesienna” (Ormens ägg. Höstsonaten), 1980
49. „W sali zwierciadeł. Antologia poezji szwedzkiej (1928-1978)” (wraz z innymi), 1980
50. Maria Wine „Wiersze”, 1981
51. Artur Lundkvist „Liryki prozą”, 1981
52. Eyvind Johnson „Chmury nad Metapontem” (Molnen över Metapontion), 1981
53. Lars Gustafsson „Święto rodzinne” (Familjefesten), 1981
54. Lars Gustafsson „Śmierć pszczelarza” (En bioodlares död), 1982
55. August Strindberg „Dramaty”, 1984
56. „Na najdalszym skraju morza. Antologia szwedzkiej poezji morskiej XX wieku” (wraz z innymi), 1984
57. August Strindberg „Wybór nowel”, 1985
58. Artur Lundkvist „Wola nieba” (Himlens vilja), 1986
59. Pär Lagerkvist „Wybór prozy”, 1986
60. Sven Delblanc „Speranza” (Speranza), 1986
61. Ingmar Bergman „Fanny i Alexander. Z życia marionetek” (Fanny och Alexander. Ur marionetternas liv), 1987
62. August Strindberg „Dramaty królewskie. Dramaty liryczne”, 1988
63. Olof Lagercrantz „August Strindberg” (August Strindberg) (z Ewą Anielą Krasińską), 1988
64. August Strindberg „Dom lalki i inne nowele”, 1989
65. August Strindberg „Sztuki kameralne. Krystyna. Wierzyciele”, 1990
66. Ingmar Bergman „Laterna magica” (Laterna magica), 1991
Informacja dla wydawców: prawami autorskimi do tłumaczeń Zygmunta Łanowskiego dysponuje Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach.

12 komentarzy:

  1. Interesująca postać, której nie znałem...

    Wielu tłumaczy to postacie tylko ciut mniej ciekawe, fascynujące niż pisarze - Zofia Chądzyńska, Anna Kołyszko... Tłumaczka Vladimira Nabokova czy Henry'ego Millera zmarła dwa lata temu, a ja dowiedziałem się o tym zaledwie kilka miesięcy temu, jej odejście jakoś tak bez echa przeszło w świecie literackim... :(

    Bardzo lubię ten tekst o Chądzyńskiej:

    http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1672248.html

    Chętniej też bym poczytał Pana blogonotki o Szwecji niż publicystykę o polskim piekiełku a la wpis sobotni...

    Może pokusi się Pan o jakiś tekścik o współczesnej Szwecji i jej mieszkańcach, np. co Pan lubi w Szwedach, a czego Pan nie lubi (o!, to by było niezmiernie ciekawe), co Pana w Szwecji dziwi i irytuje, a co pociąga...

    A może poleci Pan jakieś filmy szwedzkie?
    (dwa lata temu najnowsze kino szwedzkie było prezentowane na festiwalu Era Nowe Horyzonty)

    A może ma Pan jakąś ciekawą teorię kto zabił Olofa Palmego? :))

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że kogoś to zaciekawiło, bo poza środowiskiem nazwisko Łanowskiego praktycznie jest nieznane (a i mam wrażenie, że środowisko jakby o nim trochę zapomniało), a taki dorobek należałoby chyba szerzej docenić.

    Piekiełko zwykle jest ciekawsze od nieba, ale temat o Szwedach mi się spodobał, więc napiszę, choć nie od razu.

    A mordercę Palmego z pewnością zna Antoni Macierewicz. Aż dziw, że Szwedzi dotąd nie poprosili, żeby im go wskazał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z listy dorobku translatorskiego Z. Łanowskiego znam niewiele. Z dziesięć lat temu czytałem dramaty Strindberga, ale po prawdzie to Filonek Bezogonek jest mi znacznie, znacznie bliższy...

    (a!, i czytałem też scenariusze Bergmana, ale tam zdaje się tłumaczeń Łanowskiego nie było)

    Piekiełko zaś lepiej zostawić Ziemkiewiczom, Wildsteinom, Pospieszalskim i innym specjalistom od bicia piany z "Ówarzam Rze"...
    Tak więc czekam z niecierpliwością na jakąś pikantną blogonotkę o Szwecji/Szwedach...



    Aż dziw bierze, że jeszcze nie zażądał rozliczeń za potop szwedzki... Proszę więc ważyć słowa, bo gdy nadejdzie ten czas, z pewnością zostanie Pan z miejsca zakwalifikowany jako "ukryta opcja szwedzka"...

    OdpowiedzUsuń
  4. Errata:



    Aż dziw bierze, że jeszcze nie zażądał rozliczeń za potop szwedzki... Proszę więc ważyć słowa, bo gdy nadejdzie ten czas, z pewnością zostanie Pan z miejsca zakwalifikowany jako "ukryta opcja szwedzka"...

    OdpowiedzUsuń
  5. W powyższym wpisie chodzi oczywiście o Antka Macierewicza, ale dwa razy nie wyświetlił się cytat...

    Nic to, znalazłem za to w internetach wiarygodne wytłumaczenie o co chodziło Knoxowi z tym Chińczykiem :)) Jak będzie ładna notka o Szwecji - będzie wyjaśnienie zagadki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z autorów tłumaczonych przez Łanowskiego na mnie największe wrażenie zrobił Lagerkvist.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zawsze komentuję Pana notki, ale czytam, bo każda mnie ciekawi:)
    A co zaproponowanego tematu to w sumie też mi się spodobał, także chętnie poczytam o Szwecji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie można również zapominać o wielkiej Marii Olszańskiej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ze wzruszeniem czytam! Dopiero dziś 3-go listopada 2011r.
    Wspominałam pana Zygmunta i...wspaniałe rozmowy z nim. Mam kilka książek z Jego dedykacją.
    A w te dni zadumy sięgnęłam właśnie do Lagerkvista.
    Należę do tych szczęśliwców, którzy wiedzą
    gdzie dziś zapalić światełko i podziękować Panu Łanowskiemu za przybliżenie nam literatury szwedzkiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też spotkałem się dwa razy z panem Zygmuntem na Kościelnej. Nie w sprawie literatury lecz jego pobytu w obozie sowieckim w Trzebusce w sierpniu i wrześniu 1944.

      Usuń
  10. A ja dowiedziałam się, że Zygmunt Łanowski przetłumaczył "Bryg Trzy Lilie"-ukochaną książkę mojego dzieciństwa (na którą bezskutecznie poluję ;)). Co za niezwykła postać...Dziękuję za ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
  11. A dlaczego nikt nie wspomniał tłumaczenia "Egipcjanina Sinuhe"?

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe są niemile widziane i zastrzegam sobie prawo do ich kasowania bez dalszych wyjaśnień.