Wspominałem już, że święta spędziłem w Norwegii. Byłem w Larviku, jakieś sto kilometrów od Oslo. Miasteczko szczyci się tym, że urodził się w nim Thor Heyerdahl, ale na mnie największe wrażenie zrobiły umieszczone w różnych punktach sentencje i cytaty z literatury.
Cytaty nie są rozmieszczone bez ładu i składu, ich treść nawiązuje do miejsca, w którym się znajdują. Tak jak tutaj: nad brzegiem morza czytamy, że Henryk Ibsen „nocą i dniem, zimą i latem” za tym morzem tęskni. W prawym dolnym rogu widnieje nazwa całego projektu: Park Poezji.
Tutaj zadbano, by nie tylko treść odnosiła się do morza, ale i kształt kamienia.
Początek cytatu mówi, że będąc z dala od domu, tęsknimy za nim, będąc w domu, tęsknimy do odległych miejsc, potem ze zrozumieniem było gorzej, bo szwedzki nie zawsze wystarcza do czytania po norwesku.
Autor zaczytany.
Na tym placu zabaw przez chwilę nie mogłem załapać, dlaczego nie potykam się na żadnym słowie, potem dotarło do mnie, że napis jest po szwedzku, a nie po norwesku. Słowa „Visst har det blivit kaos i tidens lopp, men så länge det finns ungar så finns det hopp” (Pewnie, że w dziejach panował chaos, ale dopóki mamy dzieci, jest nadzieja) pochodzą z piosenki „Żale turysty” Cornelisa Vreeswijka, szwedzkiego pieśniarza holenderskiego pochodzenia (tutaj klip z norweskiej zresztą telewizji).
Kolejny język sentencji zaowocował pomysłem petycji do władz miasta, by zamieściły cytaty również po polsku, najchętniej z dzieł tego człowieczka u szczytu schodów :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe są niemile widziane i zastrzegam sobie prawo do ich kasowania bez dalszych wyjaśnień.