Jak to ostatnio częściej bywa, dyskusja o moim wpisie toczyła się wczoraj nie u mnie na blogu, lecz (bez mojego udziału) w grupie „Czytamy polskich autorów”. Dość zresztą specyficzna to grupa, w której reklamują się vanitowcy, dyskutują pisarze (in spe), a czytelników (wbrew nazwie) nie uświadczysz. I w trakcie tej dyskusji zaprezentowano poniższego mema, autorstwa niejakiego Komisarza Wątroby:
No to jak memy o mnie robią, to już chyba trochę taki sławny jestem, nie? :-)
To oznaka sławy. Ale - proszę o linkę do tej dyskusji.
OdpowiedzUsuńChomik
O, mamy dwa Chomiki?!
UsuńChomik
https://www.facebook.com/groups/178946242262876/permalink/493608610796636/
OdpowiedzUsuńJa też bym chciała, żeby Pan o mnie wspomniał na blogu :), w związku z czym wysłałam Panu opowiadanie (a propos Pana wpisu z 15 czerwca) - informuję na wypadek, gdyby Pan nie sprawdzał poczty od wczoraj.
OdpowiedzUsuńSprawdzałem, dostałem :-)
UsuńJa też bym chciał (opowiadanie wyślę na dniach, bo wciąż jestem dość mocno niezadowolony z efektów), ale nie wiem, czy jako członek wspomnianej specyficznej grupy i rzekomy nieczytelnik oraz pisarz (in spe), zasługuję. ;)
OdpowiedzUsuńSłać ;)
UsuńChodziło mi o czytelników pozbawionych pisarskich ambicji.
Zdecydowanie, osiągnął pan wszystko, co w Internecie osiągnąć można. :)
OdpowiedzUsuńJednakowoż, jak fanka tego bloga, mam nadzieję, że nie osiądzie pan na laurach!
Skoro w internecie osiągnąłem wszystko, to może czas zakończyć działalność i spróbować coś osiągnąć poza internetem.
UsuńTylu chętnych do nadsyłania opowiadań, nie mam szans się przebić ze swoją chałą...
OdpowiedzUsuńTo może skopię jakieś tłumaczenie ze szwedzkiego ;)