tag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post6334691959622872585..comments2024-03-23T11:22:35.753+01:00Comments on Paweł Pollak - o tym i owym: Jak Novae Res na błędach ortograficznych poległo Paweł Pollakhttp://www.blogger.com/profile/08286065079875201435noreply@blogger.comBlogger30125tag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-75866614636984039442016-05-20T15:06:25.346+02:002016-05-20T15:06:25.346+02:00Przeglądałam wczoraj wydaną przez Novae Res książk...Przeglądałam wczoraj wydaną przez Novae Res książkę „Mimo wszystko” Agnieszki Polak. Oto pierwsze zdanie: „Pewnego lutowego ranka w sobotę obudziłam się z samego rana”. I na tej samej stronie zauważyłam takie coś: „W końcu udało mi się ją skończyć”.<br /><br />Mogliby przynajmniej o początek książki zadbać :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-85301546375003705312015-07-26T01:47:08.161+02:002015-07-26T01:47:08.161+02:00Czytam właśnie książkę Bożeny Gałczyńskiej - Szure...Czytam właśnie książkę Bożeny Gałczyńskiej - Szurek "Tajemnice greckiej Madonny" wydaną przez Novae Res - Wydawnictwo Innowacyjne. To rzeczywiście innowacja, bo od różnorodnych błędów aż się roi. Czytelniknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-60189649293114786332015-07-21T10:25:47.019+02:002015-07-21T10:25:47.019+02:00Nie wiem czy ten komentarz się pojawi, bo jest on ...Nie wiem czy ten komentarz się pojawi, bo jest on anonimowy i "umoralniający". Jednak jest jak najbardziej obiektywny więc jeśli jest pan naprawdę uczciwy to go pan zamieści. Ma pan oczywiście wiele racji w tym co pan pisze (w czym to chyba wszyscy zainteresowani wiedzą). Jednak na pewno zbytnio pan uogólnia kwestię tego kto korzysta z usług takich wydawnictw jak Novae Res. Mimo,że debiutuję, nie uważam się za kiepskiego pisarzynę a jednak musiałam skorzystać z ich usług. Dlaczego? Dlatego,że wiele innych odmówiło mi wydania książki. Nie przez mierną jakość tekstu ale przez .... wybrany temat. Dosłownie mi odpisano,że chociaż moja książka jest dobrze napisana, ze względu na to,że temat jest zbyt kontrwersyjny, nie mogą jej wydać. A jaki temat jest aż tak kontrowersyjny? Otóż molestowanie w miejscu pracy (między innymi). Tymczasem uważam,że taki temat jest na tyle ważny, że dobre wydawnictwo nie zamiotłoby go pod dywan, w obawie przed niezadowoleniem odbiorców. Takie rzeczy się dzieją i będą się działy. Wiem,że wielu ludzi twierdzi,że nie są nimi w ogóle zainteresowani ale wielu również uważa wręcz odwrotnie. Poza tym czasem życie się odmienia i ktoś znajduje się w sytuacji, o której jeszcze jakis czas temu nawet by nie pomyślał i wtedy okazuje się,że potrzebuje zająć się dotąd ignorowaną sprawą. Dlatego uważam,że takie tematów nie wolno się bać.Co prawda można o nich pisać inaczej niż ja,bo styl mojej publikacji nieco przypomina naturalizm jednak jest to specjalny zabieg,ktory ma ukazać prawdziwą dramaturgię zdarzeń.Poza tym całość zawiera głębokie przesłanie a właściwie kilka przesłań. Jednak te walory okazały się zbyt słabe dla tradycyjnych wydawnctw, których zalety tak pan opiewa. Wydaje się więc,że boją się one poruszania ciężkich tematów. A przynajmniej jeśli porusza je debiutant. Wychodzi więc na to,że każdy kto dopiero zaczyna pisać musi opisywać przyjemne, łatwe sprawy, tzw. "pod publikę" żeby znaleźć czytelników. Głębsze i trudniejsze sprawy zarezerwowane są tylko dla weteranów,niezależnie od tego czy dobrze je opisują czy nie (bo wbrew temu co pan tutaj twierdzi, "asy rynku literackiego" popełniają nieraz kardynalne błędy). W każdym razie wydawnictwo Novae Res nie obawiało się tego wyzwania i nie sądzę,że chodzi tylko o kasę - kwota, którą mi zaproponowali jest o wiele niższa niż się słyszy.A co do rad pana Misiulo to chyba naprawdę nie zna on realiów kosztów wydawania książki - dopiero co chciałam oddać do druku własną gazetkę (jedynie czterostronicowa) i dokonałam naprawdę dogłębnego przeszukania rynku pod tym kontem. Koszt w przypadku tak małej gazetki był znacznie wyższy niż podała anonimowa pani, więc co dopiero mówić o książce. Naprawdę żenujący sposób na reklamę i to jak widzę pana usług. Komuś zarzuca pan nierzetelność a sam pozwala na zamieszczanie nieprawdziwych informacji w celu promowanie własnych usług.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-24028797966511459742015-04-14T11:33:14.476+02:002015-04-14T11:33:14.476+02:00NR odmówiło wydania "Pszygód Komisaża Macieje...NR odmówiło wydania "Pszygód Komisaża Maciejewskiego" ku mojemu zaskoczeniu. Pewnie tak jak napisał PP poprzeczka nie jest ustawiona zbyt wysoko ale jakaś tam przynajmniej jest. Chociaż w sumie dużo bardziej zdziwiły mnie ochocze reakcje pozostałych firm z WFW i jej kitem na czele, bo gołym okiem laika było widać, że nic się z tym tekstem nie da zrobić. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-66014637643659222152015-03-12T12:47:59.059+01:002015-03-12T12:47:59.059+01:00Novae Res to cwaniacy, praktycznie wydają książki ...Novae Res to cwaniacy, praktycznie wydają książki za pieniądze autora :-) I jak widać na korekcie też oszczędzają. Wyślijcie do nich dowolny tekst a zobaczycie, że odpiszą wam pozytywnie. I tak to w tym kraju jest znajdą się tacy co to i "kulturę" spłaszczą sprowadzają ludzi do pozycji ciecia wykorzystując ich marzenia. Lamparthttps://www.blogger.com/profile/16818259762727206017noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-90339711593713264892015-02-03T13:56:12.866+01:002015-02-03T13:56:12.866+01:00Witam! Choć nie jestem Pawłem Pollakiem ale mam wł...Witam! Choć nie jestem Pawłem Pollakiem ale mam własną sugestię: Może Pani wydać książkę sama bez "pomocy" oszustów którzy mówią o częściowym sfinansowaniu a tak naprawdę zarabiają na druku. A w razie sukcesu, podczepiają się pod zysk. Programy komputerowe do składu książek można znaleźć w sieci, co do grafiki na okładki, można np. znaleźć artystę na deviantarcie, można znaleźć w sieci grafika, którzy zrobi całość dobrze i niedrogo. Podobnie z redakcją. Może Pani skorzystać z usług Pawła Pollaka (Adres na blogu). Jest parę rzeczy do załatwienia w związku z wydaniem, ale można się wyrobić. Dobra drukarnia też conieco Pani doradzi i pomoże. Wyjdzie to Panią taniej niż u "wydawców" a jeśli odniesie Pani sukces to cały zysk będzie dla Pani. Znam osobę która w ten sposób trochę zarobiła, tylko że co prawda był to nakład zaledwie 1000 egzemplarzy. I trzeba było samemu chodzić po księgarniach. Ale w końcu się sprzedał. P.P powiedziałby, że trzeba znaleźć prawdziwego wydawcę bo jeśli osoba trzecia nie zaryzykuje i nie zainwestuje w Panią paru tysięcy złotych to się Pani nie dowie, czy nie jest grafomanką :) Wybór należy do Pani. Pozdrawiam.Misiulohttps://www.blogger.com/profile/12441619670255903165noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-55469430105267247292015-02-03T13:54:37.173+01:002015-02-03T13:54:37.173+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Misiulohttps://www.blogger.com/profile/12441619670255903165noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-90637732188689422822014-08-25T17:24:00.951+02:002014-08-25T17:24:00.951+02:00To wydawnictwo chce mnie wydać. Napisało dokładnie...To wydawnictwo chce mnie wydać. Napisało dokładnie to, co przytoczył Pan w poprzednim artykule. Chcą 7 tys. Boże!!! Co robić?! Tak, byłam szczęśliwa, że chcą mnie wydać. Jestem na etapie zbierania pieniędzy. Komu wierzyć? Błagam o odpowiedź. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-17264061455810405472014-08-02T21:39:22.878+02:002014-08-02T21:39:22.878+02:00A może korekty powinni doknywac stazysci polonisty...A może korekty powinni doknywac stazysci polonistyki? Albo tylko tacy tam pracowac? a REZENCJE..powinni wykonywac prof dr itp uczelni. Tak na prawdę tylko taki człowiek zna literaturę polską i światową i one jest w stanie ocenic walory książki jej język itp Chyba że posyłamy na rynek książki pisane w stylu paplaniny przy kawie, to przyszło z zachodu, moda na pisanie przez celebrytów, ale to niszczy dobrą literaturę i wypacza gust czytelników.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-20230793558062156772014-06-16T11:46:11.116+02:002014-06-16T11:46:11.116+02:00Potwierdzam - tej akurat recenzji wytykającej błęd...Potwierdzam - tej akurat recenzji wytykającej błędy nie przeczytałem. Przeczytałem za to wiele innych, w których o błędach nie ma ani słowa...Maciej Ślużyńskihttps://www.blogger.com/profile/06598672612812367281noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-8696587166932337242014-06-12T23:02:39.630+02:002014-06-12T23:02:39.630+02:00A po Pani tekstach moje czytanie ze zrozumieniem w...A po Pani tekstach moje czytanie ze zrozumieniem wzięło nogi za pas...<br />A.G.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-51056504358054253802014-06-12T18:42:08.988+02:002014-06-12T18:42:08.988+02:00Nie przekonuje mnie Pana tłumaczenie. Może podkreś...Nie przekonuje mnie Pana tłumaczenie. Może podkreślił Pan coś świadomie, a może nie, sam wie Pan to najlepiej. <br />A co do "przypominania" w taki sposób jak powyżej, jeśli dla Pana to sposób odpowiedni, no to cóż... nie mam nic do powiedzenia. <br /><br />A Pana wnioski co do mojej osoby są naprawdę godne uznania. Naprawdę zna się Pan na ludziach... Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko przytaknąć, inaczej ta dyskusja nigdy nie dobiegłaby końca.<br /> <br /> <br />kultura literhttps://www.blogger.com/profile/14200229063496118821noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-79082980026574304512014-06-12T16:27:08.831+02:002014-06-12T16:27:08.831+02:00Pisząc, że dla firm priorytetem powinno być zatrud...Pisząc, że dla firm priorytetem powinno być zatrudnianie niepełnosprawnych, podkreślam, świadomie, niechęć firm do zatrudniania niepełnosprawnych, choć są to osoby jak najbardziej zdatne do pracy. <br /><br />Nie wie Pani, na jakiej podstawie uznałem, że dla Pani niepełnosprawność czy określona narodowość jest rzeczą wstydliwą, po czym dwa akapity niżej stawia Pani niepełnosprawność na równi ze „wstydliwą wadą”, o której nie należy przypominać, bo człowiek chciałby o niej zapomnieć. To już nie jest dyskryminacja, tylko eugenika w czystej postaci. Niepełnosprawnych nie drażni mówienie o ich niepełnosprawności, tylko litowanie się nad nimi i wynikłe z tego udawanie, że tego wózka czy tej białej laski nie ma. Jest i chodzi o to, by traktować to jako coś normalnego, a Pani właśnie tego nie potrafi i zwalczając rzekomą dyskryminację, sama się jej dopuszcza. Paweł Pollakhttps://www.blogger.com/profile/08286065079875201435noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-14629651095076620582014-06-12T11:02:46.605+02:002014-06-12T11:02:46.605+02:00Pisząc ironicznie (bo ironia jest tu aż nadto wido... Pisząc ironicznie (bo ironia jest tu aż nadto widoczna) że "Zatrudnianie niepełnosprawnych powinno być dla każdej firmy priorytetem." (nawiązując do niewidomych, którzy pisać nie potrafią) podkreśla Pan, choć zapewne nieświadomie, że są to osoby jak najbardziej niezdatne do pracy. I kiedy czytam to zdanie, to poprzednie zdania tracą ważność i pozostaje to jedno. A jeśli chodzi o Pana powyższą sugestię, to bycie Ukraińcem ani niewidomym nie jest dla mnie czymś wstydliwym. Nie wiem skąd wysunął Pan tak absurdalny wniosek. <br />Zastanawia mnie tylko czy odczytałby Pan swój tekst przed publicznością, wśród której w pierwszym rzędzie znalazłyby się dwie niewidome osoby, jedna osoba na wózku inwalidzkim i powiedzmy... dwóch Ukraińców?? <br />Albo niech Pan sobie wyobrazi inną sytuację. Na sali wśród innych osób siedzi osoba na wózku inwalidzkim, mówca wygłasza przemówienie i na koniec dodaje: "Państwo sami widzicie jak te gałęzie zostały obcięte, zastanawiam się czy firma nie zatrudnia osób na wózkach inwalidzkich, które nie są w stanie sięgnąć do najwyższych gałęzi, no chyba, że zamontuje się windę". Jak Pan myśli, jak poczuje się ta osoba? <br />Ma Pan jakąś wstydliwą wadę, coś o czymś nikomu by Pan nie powiedział? Jeśli tak (co mnie zupełnie nie interesuje) to czy chciałby Pan, żeby ktoś ciągle Panu o tym przypominał? Nie wydaje mi się, a to bardzo podobna sytuacja - wieczne przypominanie o tym, o czym chce się zapomnieć. Poza tym jeśli chodzi o zapalenie spojówek, to jest ono niczym przy całkowitej utracie wzroku, nie rozumiem jak można stawiać obok siebie te dwa przykłady. <br />Nie twierdziłam, że Pani, Pani Agnieszko nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Sytuacja wyglądała raczej odwrotnie. I nie twierdziłam też, że Pani nie jest człowiekiem. <br />kultura literhttps://www.blogger.com/profile/14200229063496118821noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-32715955970935025742014-06-11T23:56:06.815+02:002014-06-11T23:56:06.815+02:00Na początku, potem zmieniła front i zamieszczała u...Na początku, potem zmieniła front i zamieszczała u siebie na blogu ostrzeżenia, z jakiego paragrafu mogę odpowiadać, zdaje się, że z tego samego, który podaje pan Radosław. Paweł Pollakhttps://www.blogger.com/profile/08286065079875201435noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-52204111442428788902014-06-11T22:08:34.522+02:002014-06-11T22:08:34.522+02:00Czyli Marta Grzebuła też jednak straszyła sądem? B...Czyli Marta Grzebuła też jednak straszyła sądem? Bo coś kojarzę, że pisał Pan, że akurat ona przyjęła krytykę ze względną pokorą i dość spokojnie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-40664109043374164112014-06-11T18:54:54.502+02:002014-06-11T18:54:54.502+02:00Moim zdaniem dla wyżej wymienionych obraźliwe jest...Moim zdaniem dla wyżej wymienionych obraźliwe jest Pani utajone przekonanie, że bycie Ukraińcem albo niewidomym jest taką wstydliwą cechą, że wspominanie o faktach z tej cechy wynikłych (w pierwszym przypadku nieznajomość polskiego, w drugim niemożność odczytania drukowanego tekstu) te osoby obraża. Gdybym napisał, że Novae Res zatrudnia nieznających polskiego Szwedów i osoby z chronicznym zapaleniem spojówek, nigdy nie dopatrzyłaby się Pani w tym obrażania tych dwóch grup ludzi. Paweł Pollakhttps://www.blogger.com/profile/08286065079875201435noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-3705462225142403832014-06-11T15:48:53.853+02:002014-06-11T15:48:53.853+02:00Dyskusja jest ciekawa, gdy ludzie się ze sobą nie ...Dyskusja jest ciekawa, gdy ludzie się ze sobą nie zgadzają. Szkoda, że Pani nie chce jej kontynuować i np. udowodnić, że to ja nie potrafię czytać ze zrozumieniem (a ja też zaliczam się do ludzi ;-)), a sugeruję się tym, co usłyszałam na spotkaniach autorskich z Panem Pollakiem.hebrajskahttps://www.blogger.com/profile/08365593963160942127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-7811543747710903732014-06-11T14:50:23.233+02:002014-06-11T14:50:23.233+02:00Pisarz z wyobraźnią powinien zrozumieć to najlepie...Pisarz z wyobraźnią powinien zrozumieć to najlepiej. Stawiając się na miejscu wyżej wymienionych. Nie będę już ciągnąć tej dyskusji, ponieważ to do niczego nie prowadzi. Zresztą... skoro znajdują się tu osoby czytające tak świetnie ze zrozumieniem, tym bardziej dalsze wyjaśnienia są zbędne. I, jak sugeruje poniżej Pani Agnieszka Zylbertal, nie mam zamiaru być osobą, która wpłynie na sposób Pańskiego pisania. Gdyby był nudny, to nikt by tych tekstów nie czytał, to chyba oczywiste. Wyraziłam tylko moją osobistą opinię, która nasunęła mi się po przeczytaniu tekstu. A to, czy ktoś się z nią zgadza czy nie, nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Pan ma swoje racje, ja swoje i tyle. kultura literhttps://www.blogger.com/profile/14200229063496118821noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-7196245872820560972014-06-11T12:08:42.075+02:002014-06-11T12:08:42.075+02:00Powtórzę się (w dodatku przypominając truizm): lud...Powtórzę się (w dodatku przypominając truizm): ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem.hebrajskahttps://www.blogger.com/profile/08365593963160942127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-20314814471846521812014-06-11T12:02:14.867+02:002014-06-11T12:02:14.867+02:00Stwierdzenie, że ktoś zatrudnia daną osobę do wyko...Stwierdzenie, że ktoś zatrudnia daną osobę do wykonywania pracy, której ta osoba z jakichś względów nie jest w stanie wykonywać, jest dla tej osoby obraźliwe? Paweł Pollakhttps://www.blogger.com/profile/08286065079875201435noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-55707202695517189552014-06-11T11:26:35.174+02:002014-06-11T11:26:35.174+02:00Oj, teraz PP strasznie przejęty tą krytyką wykastr...Oj, teraz PP strasznie przejęty tą krytyką wykastruje swojego bloga i od następnego wpisu będzie grzeczny, poprawny politycznie, przymilny i nudny...<br />Już ja to idę widzieć! :Dhebrajskahttps://www.blogger.com/profile/08365593963160942127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-47229219004208552492014-06-11T11:10:01.934+02:002014-06-11T11:10:01.934+02:00Najpierw byłam zaskoczona tym, że w książce mogły ...Najpierw byłam zaskoczona tym, że w książce mogły wystąpić błędy ortograficzne, ale po dotarciu do połowy Pana tekstu, stwierdziłam, że obrażanie Ukraińców i niewidomych to większa gafa niż błędy ortograficzne...kultura literhttps://www.blogger.com/profile/14200229063496118821noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-9661983465770122142014-06-11T02:14:44.728+02:002014-06-11T02:14:44.728+02:00Poważni krytycy, o których wspomniałeś, też nie po...Poważni krytycy, o których wspomniałeś, też nie pochylają się np. nad książkami Pilipiuka ani Twoimi. Nie sądzę, aby recenzującym książki z NR coś brakowało. <br />Reasumując: wrzuć na luz. Daj sobie spokój z wydawnictwami, których nie lubisz i nie wrzucaj wszystkich, którym nie powiodło się w tradycyjnych wydawnictwach, do jednego wora. Czasem lepiej zamilknąć niż napisać takie durnoty. Jeżeli chcesz skrytykować, to krytykuj autora (tak jak to było z Grzebułą), ale odczep się od procesu wydawniczego samej książki.Tikihttps://www.blogger.com/profile/14371337817412022262noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2799834716621754710.post-37914845411962954712014-06-10T13:54:38.273+02:002014-06-10T13:54:38.273+02:00Myślę raczej, że brak gróźb wynikał z faktu, że Pa...Myślę raczej, że brak gróźb wynikał z faktu, że Pani nie wskazała konkretnych błędów, co bardziej boli, niż ogólne powiedzenie, że są. <br /><br />Jakby poważnie traktować to, co te "wydawnictwa" wypisują na swoich stronach, to wyszłoby na to, że każdemu autorowi gwarantują bestseller i miejsce w finale Nike. Paweł Pollakhttps://www.blogger.com/profile/08286065079875201435noreply@blogger.com