poniedziałek, 22 października 2012

Wrocławska Mediateka

…przy placu Teatralnym 5 to miejsce mojego kolejnego spotkania autorskiego w najbliższy czwartek, 25 października, o godz. 18. Jak się dowiedziałem ze strony Mediateki, mam mówić o kryminale i Wrocławiu :-) Serdecznie zapraszam.

Staram się nie katować czytelników mojego bloga linkami do recenzji moich książek. Na początku miałem taki zamiar, ale w praniu wyszło inaczej. Po części dlatego, że sam jako czytelnik zacząłem unikać recenzji internetowych przed przeczytaniem książki ze względu na beztroskie ujawnianie kluczowych faktów. O czym jest powieść, lubię się dowiadywać z powieści, a nie z recenzji. Do tego w spoilerach niekoniecznie celują tylko kiepscy blogerzy. Ostatnio przeczytałem pewien beznadziejny polski kryminał. Tytułu nie podam, gdyż jestem zwolennikiem zasady, że pisarz nie powinien być krytykiem, a już na pewno nie na własnym podwórku, poza tym uważam, że polskie kryminały generalnie prezentują wysoki poziom, więc nie ma co się rozwodzić nad jedną czy drugą wpadką. Przeczytawszy, zajrzałem do Internetu, jak to mam teraz w zwyczaju, żeby porównać swoje i cudze wrażenia, i odszukałem recenzję na Portalu Kryminalnym. Muszę powiedzieć, że nieźle bym się wkurzył, gdybym trafił na nią przed lekturą: recenzentka, słusznie krytykując autora za potwornie wydumany motyw zabójstwa, ten motyw ujawnia. Jej się książka nie podobała, to uważa, że może ją dla innych zniszczyć, bo jaki jest sens czytania kryminału, jeśli znamy motyw zabójstwa? Ujawnia też śmierć jednego z bohaterów pod koniec powieści, jedyne naprawdę dramatyczne wydarzenie w tej książce. Normalnie takim krytykom to kazałbym spożyć resztę niesprzedanego przez nich nakładu. Ocena powieści jest rzeczą zawsze subiektywną, negatywna bynajmniej nie oznacza, że powieść nie spodoba się komu innemu, i recenzent musi przecież umożliwić czytelnikowi przeczytanie książki bez znajomości tych faktów, które autor zataił. Wydawałoby się, że to oczywistość, ale jak się okazuje oczywistość, którą trzeba powtarzać nawet recenzentom fachowego portalu.

Dobra, bo mi dygresja wyszła. Chciałem napisać, że nie katuję, a właśnie dzisiaj będę katował, bo znalazłem dwie naprawdę profesjonalne (o książce się pisze, a nie ją opowiada) i rozpływające się w zachwytach recenzje, więc oczywiście odczuwam potrzebę pochwalenia się. Jedna dotyczy Niepełnych, a druga Gdzie mól i rdza.

Jeśli ktoś jednak woli utwory od recenzji, to od jutra udostępniam w Amazonie w trzydniowej promocji za darmo opowiadania kryminalne Czysta arytmetyka i The Plan of the Day oraz humoreskę Propozycja wydawnicza. E-booki powinny być dostępne od ósmej rano, ale różnie z tym bywa, Amazon miewa nawet kilkugodzinne poślizgi. Nie trzeba posiadać Kindle’a, żeby skorzystać z tej promocji, Amazon udostępnia programy, dzięki którym e-booki można przeczytać na praktycznie wszystkich urządzeniach.

Ponieważ dzisiaj taki wpis bardziej linkujący, to zapraszam również do lektury wywiadu dla stowarzyszenia Sztukater.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe są niemile widziane i zastrzegam sobie prawo do ich kasowania bez dalszych wyjaśnień.