sobota, 6 listopada 2010

Pomnik Söderberga

Hjalmar Söderberg dotąd nie miał pomnika. Może wydawać się to dziwne, skoro chodzi o czołowego przedstawiciela nurtu dekadenckiego w literaturze szwedzkiej, pisarza, który na trwale zapisał się w jej historii. Ale znaczenie Söderberga rosło z czasem. Nie był za swego życia postacią nieznaną, wręcz przeciwnie, ale budził tyle kontrowersji, że współcześni nie potrafili docenić wartości jego pisarstwa. Wytarte określenie „wyprzedzał swoją epokę” pasuje do Söderberga jak ulał. Jego chłodny racjonalizm, ateizm, opowiadanie się za aborcją i prawem kobiet do realizowania własnej seksualności działały na ówczesnych Szwedów jak czerwona płachta na byka (ktoś kojarzy, jaki naród jest dzisiaj na etapie Szwedów z przełomu XIX i XX wieku?).

Inna sprawa, że dla pisarza pomnikiem są jego książki i często ten z brązu zastępuje papierowy. Klasyk trafia na cokół, kiedy jego utwory czytają już tylko historycy literatury i studenci filologii. Z Söderbergiem jest inaczej, jego książki są regularnie wznawiane, liczba ich wypożyczeń w zwykłych bibliotekach konkuruje z nowościami, coraz częściej są tłumaczone na świecie (od USA po Japonię).

Ale choć Söderbergowi pomnik właściwie niepotrzebny, takiego wielbiciela jego twórczości jak ja raduje, że jednak w końcu mu go postawiono. Z inicjatywy Towarzystwa Literackiego im. H. Söderberga, o którym wspominałem we wpisie Jubileusz, 11 września odsłonięto pomnik autora „Doktora Glasa” w Humlegården koło Biblioteki Królewskiej. Choć może powinienem napisać „autora ›Zabłąkań‹”, bo wyobrażona postać trzyma w ręce czerwone rękawiczki, o których mowa w pierwszym zdaniu tej powieści: „Młody mężczyzna w granatowym wiosennym płaszczu i czerwonych rękawiczkach wyszedł ze sklepiku przy Arsenalsgatan”.

Autorem pomnika jest Peter Linde. Nie dysponuję niestety zdjęciami, które mógłbym zamieścić bez naruszania praw autorskich, ale sporo zdjęć można zobaczyć na tej stronie (jest to relacja gazety „Dagens Nyheter” z odsłonięcia pomnika).

2 komentarze:

  1. W tym co Pan napisał jest wiele ciekawych rzeczy, a i załączony link do relacji z odslonięcia pomnika zrobił na mnie wielkie wrażenie.

    Pozdrawiam Lena173 i będę odwiedzać częściej.

    P.S Prowadzę bloga z recenzjami książek i zastanawiam sie, czy byłaby możliwość otrzymania od Pana ezgzemplarza recenzenckiego. Przepraszam, że pisze właśnie tutaj ale przeznaczone do tego miejsca nie odpowiadają na moim komputerze :/

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe są niemile widziane i zastrzegam sobie prawo do ich kasowania bez dalszych wyjaśnień.