sobota, 5 czerwca 2010

Praca nie zając

Bronisław Komorowski w kwestii wydłużenia wieku emerytalnego stwierdził, że tak długo jak Niemcy, do 67. roku życia, Polacy pracować nie mogą („Gazeta Wyborcza” 1.06.10). A ja się pytam, dlaczego nie. Słabsi jesteśmy od Niemców, bardziej chorowici, jakaś gorsza rasa? (Był taki jeden, wprawdzie nie Niemiec, tylko Austriak, co głosił ten pogląd z tragicznymi dla nas skutkami.) A, już wiem. Po prostu bogatsi jesteśmy. Możemy leżeć do góry brzuchem i obijać się do czasu, aż Niemcy dociągną do naszego poziomu. Deklaratywne hasło Polaków brzmi „bez pracy nie ma kołaczy”, w praktyce obowiązuje „pracuj, pracuj, a garb ci sam wyrośnie”. Platforma Obywatelska - partia kiedyś liberalna, obecnie sondażowa - świetnie wyczuwa te nastroje i wprowadza wolne w Trzech Króli. Rzekomo zmiana ma być neutralna, bo zniknie przepis, że dzień wolny wypadający w sobotę musi być rekompensowany, ale posługujący się tym argumentem chyba nie wiedzą, kiedy jest Trzech Króli. Bo to już nie będzie żaden długi weekend, tylko długi tydzień. Kolejny, w którym niemal cała Polska zamiera. Ku uciesze ludu (nie)pracującego, który oczywiście żadnego święta obchodzić nie będzie, tylko pojedzie na wywczasy, a po powrocie odda się narzekaniom: „skandal, panie, Niemiec na bezrobociu ma więcej niż ja z etatu, to jaki to jest porządek, panie, gdzie tu sprawiedliwość?”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe są niemile widziane i zastrzegam sobie prawo do ich kasowania bez dalszych wyjaśnień.